Niedzielski "odpowiedział" na pytania naukowców i lekarzy w sprawie bezpieczeństwa i skuteczności szczepień na SARS-CoV-2

W piątek 07.05.21 autorzy listu otwartego do Ministra Zdrowia otrzymali "odpowiedź" na zadane, ważne dla wszystkich ludzi pytania. Jak można było się spodziewać, Polacy zostali po raz kolejny zlekceważeni.


Projekt na podstawie obrazów:  Alexandra_Koch z Pixabay oraz  Clker-Free-Vector-Images z Pixabay 


W odpowiedzi czytamy, że "nie wszystko to, o co wnioskodawcy zwracają się do organów władzy publicznej stanowi informację publiczną w rozumieniu przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. W tym miejscu należy podkreślić, że choć postawione pytania związane są z realizowaniem Narodowego Programu Sczepień przeciw COVID-19, to przedstawione w nich zagadnienia dotyczą kwestii medycznych, które nie mieszczą się w pojęciu informacji publicznej. Ponadto zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych, informacje dotyczące polityki szczepień ochronnych, czy ochrony zdrowia nie są uważane za informację publiczną w rozumieniu ustawy, skutkiem czego organ nie jest zobowiązany do ich udzielenia."

Departament Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia, poinformował, że "w odpowiedzi na zagrożenia zdrowia publicznego, takie jak obecna pandemia, UE dysponuje specjalnym narzędziem regulacyjnym, umożliwiającym szybkie udostępnianie leków do stosowania w sytuacjach zagrożenia. Procedura warunkowego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu została specjalnie zaprojektowana w taki sposób, aby w przypadku takich sytuacji zagrożenia można było jak najszybciej wydawać pozwolenia na dopuszczenie do obrotu..."

Aleksandra Reszelska naczelnik departamentu Polityki Lekowej i Farmacji Ministerstwa Zdrowia, poinformowała również, że "Komitet ds. Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi wydaje pozytywne zalecenie tylko wtedy, gdy dowody w sposób przekonujący wskazują, że korzyści płynące ze szczepień są większe niż jakiekolwiek ryzyko związane ze szczepionką". To według Pani Reszelskiej wystarcza, by uznać, że takie pozwolenie na stosowanie szczepionki przeciw COVID-19 potwierdza jej skuteczność, jakość i bezpieczeństwo stosowania...

Na szczęście Ministerstwo Zdrowia informuje, że Szczepienie na COVID-19 jest dobrowolne i nie ma charakteru obowiązkowego.


Przypomnę, że autorzy listu pytali Niedzielskiego o:

1. Dlaczego szczepi się masowo Polaków na SARS-CoV-2, kiedy wiadomo, że od zaprojektowania szczepionek wytworzyły się nowe mutacje wirusa, na które szczepionki nie są skuteczne?

2. Dlaczego dopuszcza się szczepionki na bazie mRNA, kiedy wiadomo, że białko kolcowe wirusa SARS-CoV-2 wytwarzane również poprzez mRNA podawane w szczepionkach prowadzi do znaczących zmian właściwości bariery krew-mózg?

3. Dlaczego w Polsce używa się powszechnie szczepionki AstraZeneca, która w wielu krajach podlega ograniczeniom wiekowym ze względu na ryzyko poszczepiennej immunologicznej małopłytkowości zakrzepowej (vaccine–induced immune thrombotic thrombocytopenia)?


Widzicie gdzieś odpowiedź na te pytania? Ja nie. Jestem przekonany, że Covidianie na pewno znajdą jakieś wytłumaczenie, dlaczego Adaś Niedzielski ukrywa informacje o niebezpieczeństwach związanych ze szczepieniem na COVID-19.

Przy okazji napomknę, że Pan dr Martyka, który od początku wypowiada się niewygodnie na temat fałszywej pandemii, został usunięty z plebiscytu „Osobowość Roku 2020”. W decyzji czytamy, że powodem były „ważne przyczyny społeczne”.

Całą odpowiedź Ministerstwa możecie przeczytać TUTAJ


Jeśli spodobał Ci się artykuł i masz ochotę docenić moją pracę, możesz "rzucić mi piątaka", klikając przycisk "Postaw kawę" poniżej:

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Każda kwota ma znaczenie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz